piątek, 2 stycznia 2015

There's you in everything I do

Chciałybyśmy życzyc Wam szczęśliwego Nowego Roku! Mamy nadzieję, że Wasze marzenia się spełnią, będziecie zdrowi i w pełni sił, nie będziecie brali wszystkiego do siebie. Trzymamy kciuki, żeby rok 2015 był jeszcze lepszy, niż poprzedni! :)




Co ciekawego robiliście w Sylwestra?
Macie jakieś postanowienia noworoczne?
Jakie są Wasze odczucia co do stylki?

21 komentarzy:

  1. Dzięki xD Mam wrażenie, że każdy kolejny rok ma być coraz lepszy xD Wam też życzę udanego roku! :)
    Postanowień mam masę, ale najważniejsze to przytyć 10kg, urosnąć 6cm (bo chcę mieć wymiary modela XD), chcę zacząć uprawiać jogę, ograniczyć moje używki, dozbierać tą resztkę na laptopa (:')). Ponadto zamierzam spędzać jak najwięcej czasu na spaniu, ponieważ spanie upiększa (potwierdzone naukowo xD), zdać z matmy :') i to chyba w sumie na tyle :'0 A jakie są Wasze postanowienia?
    Stylizacja mi się podoba. W zimowych kolorach, w miarę pasująca do pogody :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :D
      Wow! Duzo masz tych postanowien! Trzymamy kciuki, zeby sie udaly, bo my zawsze cos sobie wymyslimy, ale nigdy nam nie wychodzi. Ze szkoly wracamy tak zmeczone, ze nic juz nam sie nie chce xd 6cm to sporo, jesli znasz jakies sposoby na wzorst to daj znac. Nam sie marzy minimum 170cm, najlepiej 175, ale chyba nie ma co sie oszukiwac, bo raczej nagle tyle nie urosniemy. Mamy 167cm i chyba tak zostanie... Podobno trzeba spac od 23 do 1, ale my zwykle uczymy sie do 24, a zanim pojdziemy spac... Coz xD Chcialybysmy zaczac cwiczyc na orbitreku (na pewno jogging odpada, ta pogoda bywa paskudna), wiecej wychodzic z naszym labciem, regularnie cwiczyc, miec gdzies szkole (za bardzo sie przejmujemy) i nie jesc slodyczy :D Raczej sie nie uda hahah.

      Usuń
    2. To w sumie też się dołączam do grupy. Mi co prawda jeden centymetr został, ale jaki upragniony! XD

      Usuń
    3. Cooo? Masz 174 czy 169? I jeszcze urośniesz, to nie fair haha xD

      Usuń
    4. 174 xD Urosnę, żeby zirytować mamę - i tak już wygląda przy mnie jak krasnal!

      Usuń
  2. O jaka śliczna! Pięknie dobrałaś ubrania, uwielbiam białe stylizacje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie. :) Powiem Wam, że co jak co, ale Waszej lalce chyba pasuje każdy kolor włosów - w białych też wygląda idealnie!
    U mnie brak postanowień - nie ma to zbyt wielkiego sensu. Jedynie zmobilizuję się, żeby w końcu malowanie koszulek i przeróbki zrealizować. I ostatnio myślałam, żeby założyć blogaska ze stylizacjami, bo mi zalega za dużo ubrań i pomysłów na fajne zestawienia. No i co najważniejsze, pomyślnie zdać egzaminy. A Wy, jakieś ciekawe postanowienia? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aww stop! You are making us blush :D
      Malowanie koszulek? Brzmi odlotowo! Na bloga chetnie bedziemy wchodzily, daj znac, jak juz go otworzysz :> Za wyniki testow trzymamy kciuki, ale na szczescie na tym swiat sie nie konczy, nie? My poza tym co wypisalysmy wyzej moze chcialybysmy czesciej tu pisac i stac sie bardziej pewnymi siebie. Czy to w ogole mozliwe? Haha :D

      Usuń
    2. Błagam, najgorsze są postanowienia dot. zmiany charakteru. Ileż to razy sobie powtarzałam: przestanę być nieśmiała! No, się nie udało. xD Ale myślę, że pewność siebie przychodzi z czasem (u niektórych nawet trochę za wcześnie, biorąc pod uwagę bandę małp w mojej klasie). Także, wiecie, im więcej Sylwestrów przeminie, tym bardziej pewne siebie będziecie! :D
      A co do ćwiczeń - jak się wkręcicie to potem będzie z górki. :) Najgorzej jest chyba zacząć. W ogóle z reguły po jakimkolwiek wysiłku fizycznym ma się więcej energii, więc to dobrze wpływa na człowieka. Polecam się uczyć po ćwiczeniach - wtedy nagle nabieram wiary, że fizykę da się zrozumieć!

      Usuń
    3. Pewnie zejdzie nam kilka lat, ale może się uda :D Tak, bandy małp są często zauważane w naszej szkole. Najgorsze są u nas 1 klasy... Co za koszmar, serio xD
      Cwiczyłyśmy od początku czerwca do końca czerwca (długo, nie?) i już się trochę lepiej czułyśmy. Potem jakoś przyszły wakacje, ciągle byłyśmy w drodze i jakoś nam się odechciało. Może i to dobry pomysł, ale często mamy od razu po powrocie do domu dodatkowe zajęcia. Albo od razu obiad. Albo padamy z nóg i musimy się zdrzemnąc, a znając życie zżerałby nas stres, że np. już po 20, a my nadal nic nie mamy. W pewnym momencie już zasypiamy nad książkami haha. Co dokładnie cwiczysz? My chciałyśmy stopniowo sobie zwiększac ilośc wysiłku. Codziennie kilka kilometrów na orbitreku, co drugi dzień mel b brzuch, pupa, ramiona, tiffany boczki, 100 nożyc i tiffany dolną partie brzucha (takie super video na plaży). I ogółem dużo się tego uzbierało, bo chcemy cwiczyc mniej więcej całe ciało. No i jeszcze ciężarki powinny iśc w ruch xD

      Usuń
    4. Ja zaczynałam od Mel B nogi, potem dodałam cardio i na brzuch. Robiłam przez jakiś czas 10-minutowy trening z Fitappy, bo mi się nic nie chciało, a to tylko 10 minut. Ogólnie to teraz znalazłam 40 minut full body workout (BeFit Go) i to jest coś co bym poleciła, bo zawiera od razu wszystko (rozgrzewka i rozciąganie też jest). O, Tiffany ma takie zabawne na talię.
      A w ogóle to spróbujcie robić tabatę (4 minuty), fajna jest. :D

      Usuń
    5. Noooo! Dzieki za propozycje, zaraz sobie przejrzymy :D

      Usuń
  4. Śliczna stylizacja! Postanowień nie mam żadnych, bo to głupota.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna stylka utrzymana w bieli i srebrze, ten płaszczyk jest ciężi do wystylizowania, ale tu wygląda super :)
    Ja Sylwestra spędziłem w niezbyt wielkim gronie znajomych, zrobiliśmy sobie pizzę (ciasto nawet sami wyrobiliśmy xd), obejrzeliśmy "Grawitację", obczailiśmy fajerwerki (bo te nasze były niezbyt efektowne), pograliśmy w karty i wypiliśmy trochę (czy skompromituję się jeśli powiem, że tylko ja się upiłem, chociaż wcale nie wypiłem wiele xd?). Postanowień noworocznych chyba nie mam, chociaż chciałbym schudnąć, tak z 4 kg (niewykonalne >.<).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki :)
      Ooo brzmi super! My w zeszlym roku siedzialysmy z koleznkami, w tym jakos towarzystwo sie rozjechalo. Przyjaciolka poszla z chlopakiem na jakas dziwna impreze, jedna kolezanka zostala w Wawie, a osoby z klasy tez nie mialy planow. Ktos mowil cos o domowce, ale chyba nie wypalilo. Nie wiemy w sumie czy chcialybysmy z nimi siedziec tak szczerze xD Wiec zamiast wrocic do domu (mieszkaja 160km od nas) zostalysmy u dziadkow (jak w dziecinstwie). Byly tez ciocie i nasza 2 miesieczna kuzynka. Moze to zabrzmi glupio, ale bylo milo. I smacznie xD Eee tam, wcale sie nie skompromitowales! My raczej nie pijemy, w naszym zacnym gronie z przyjaciolka na razie nie czujemy takiei potrzeby, ale na ognisku klasowym wszyscy duzo pili, a my juz bysmy po takiej dawce dawno spaly, bo kilka lykow nam starczylo, zeby sie zorientowac xD No i gustujemy w szampanie, a to chyba zbyt drogi wydatek na czeste spotkania haha. Trzymamy kciuki. My tez chetnie zrzucilybysmy 4kg, bo wazymy 52, a w zeszle wakacje na wadze pokazywalo sie mniej so xD

      Usuń
    2. Nie skompromitujesz się, miałam podobnie, niby dwa kieliszki szampana, ale u mnie podziałało. XDD

      Usuń
  6. Jaka ładna! :D
    Ja postanowień też troszkę mam, po świętach muszę znowu schudnąć, bo już raz byłam na diecie, zrzuciłam 4,5 kg, a teraz chciałabym do tej wagi wrócić. No i kilka cm więcej też by się przydało! Mam 161, tak malutko. Zamierzam znowu biegać na bieżni, mam o tyle łatwiej, że rodzice prowadzą klub fitness i siłownię, zaraz koło domu, więc tylko nakładam kurtkę i lecę. Oprócz tego jeszcze ćwiczę w domu, brzuszki i przysiady. Chcę być 'the sporty one' haha. No i coraz poważniej myślę nad założeniem bloga ze stylizacjami, bo tak jak Jaśmina mam za dużo ciuchów i pomysłów. :D Mam jeszcze kilka postanowień w związku z tym co chciałabym kupić do pokoju i trochę ciuchów. No i chciałabym trochę mniej przejmować się szkołą, bo z semestru na semestr moja chora ambicja wzrasta. Kiedyś nie starałam się o stypendium nawet na koniec roku, a teraz walczę o stypendium na to półrocze. Czasami sama się siebie boję...XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Oo, to fajnie masz z tą siłownią, bo nam to szkoda kasy i czasu na dojazdy, poza tym ciężko tyłek z domu ruszyć, więc wolimy w domu poćwiczyć xD
      Tak jak w przypadku Jaśminy - na Twojego bloga też z chęcią będziemy zaglądać :)
      My też w sumie chcemy się zająć pokojem, bo w sierpniu miałyśmy malowanie, więc wszystkie obrazki zostały pozdejmowane, a to dobry moment na jakąś nowszą, bardziej młodzieżową aranżację.
      Jeśli chodzi o Twoją ambicję, to podziwiamy, bo choć przejmujemy się szkołą, to nie, aż tak :D

      Usuń